|
Kasztany,
kasztany... |
|
Kasztanowiec (popularnie
nazywany kasztanem) został sprowadzony do Polski w XVII
stuleciu jako drzewo ozdobne. Pochodzi z południa Półwyspu
Bałkańskiego (Albania, Bułgaria, Grecja, Macedonia). W XIX
w. był ulubionym drzewem przydrożnym. Z tych czasów
pozostały jeszcze gdzieniegdzie wspaniałe aleje, często
chronione jako pomniki przyrody. Kasztanowiec tworzy
oryginalne, miododajne kwiatostany. Jest niezastąpiony w
dużych parkach, zadrzewieniach miejskich i osiedlowych. |
|
W ostatnich latach a
konkretnie od 1998 roku kasztanowce są zaatakowane przez
szkodnika, motyla o nazwie szrotówek-kasztanowiaczek
(łacińska nazwa Cameraria ohridella). Larwa tego szkodnika
jest niezwykle żarłoczna. Wyjada tkanki liści co jest
przyczyną ich przedwczesnego opadania. Drzewa, w obronie
przed szkodnikiem, jesienią ponownie wypuszczają liście i
kwitną. Prowadzi do ich osłabienia, zwiększenia podatności
na choroby i przemarzanie. Pokazywaliśmy zdjęcia kwitnących
jesienią kasztanów przy Katedrze (zobacz). |
Motyle, które zimują w
opadłych liściach wylatują pod koniec kwietnia a po upływie
2-3 tygodni pierwsze pokolenie larw żeruje na liściach.
Drzewa pozbawione liści przez tego szkodnika umierają powoli
przez kilka lat. |
Wytrzymałość drzew jest
ograniczona. W kilogramie liści mieści się około pięciu
tysięcy larw, które pozostawione w liściach - przeżyją
spokojnie zimę, aby znów zaatakować! |
Możliwość tępienia
szkodnika poprzez opryski jest zabroniona na terenach
zurbanizowanych. Zamiast oprysków można stosować aplikację
preparatów bezpośrednio do pnia drzewa, tzw. mikroiniekcję.
Koszt na 1 drzewo - 60 PLN. |
W Polsce pierwsze
doświadczenia nad zwalczaniem szrotówka przeprowadzono w
Instytucie Sadownictwa
i Kwiaciarstwa w Skierniewicach w
2000 r. i w 2001 r. uzyskano 10 razy niższą liczbę min niż
na drzewach kontrolnych. Dalsze badania prowadzone w roku
2002 wykazały sukces w walce ze szkodnikiem, lecz
niezależnie od tego prowadzone są nadal i na ich podstawie
ustalono optymalny termin mikroiniekcji do pni
kasztanowców na miesiące od marca do końca kwietnia. O
tej porze roku pozostała tylko metoda polegająca na
sukcesywnym grabieniu i paleniu liści, które opadają z
zarażonych drzew. |
|
W Sandomierzu jest
zapewne kilkaset kasztanów, które wymagają pomocy. Jak
będzie wyglądał bez kasztanów Rynek, otoczenie Katedry,
Zamku, Bramy Opatowskiej, kościołów pw. św. Michała, św.
Józefa, parku i wiele innych miejsc? |
|
Zwracamy się z
apelem do władz miasta o zorganizowanie i ogłoszenie
akcji
„Ratujmy kasztany” |
|
W innych miastach robią
to już od dawna. |
W naszym mieście
rozpoznano drugą śmiertelną chorobę tych pięknych drzew!
Usychają nie tylko liście lecz także gałęzie, z których
opada kora. Jaka jest przyczyna? |
|
|
|
|
|
Tak wygląda kasztan
rosnący w centrum miasta. |
|
|
Dopóki jeszcze są
kasztany, może warto przypomnieć sobie słowa znanej piosenki
autorstwa Krystyny Wodnickiej. |
|
Mówiłeś - włosy masz jak
kasztany
I kasztanowy masz oczu blask
I tak nam było dobrze kochany
Wśród złotych liści, wiatru i gwiazd
Gdy wiatr kasztany otrząsał gradem
Szepnąłeś nagle zniżając głos
Odjeżdżam dzisiaj, lecz tam gdzie jadę
Zabiorę z sobą tę złotą noc
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych
Jak rudy lecą grad
Jak w noc, gdy w alejce
Rudy kasztan ci dałam i serce
A tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej
Że kochasz mnie i wiatr
Już trzecia jesień park nasz wyzłaca
Kasztany lecą z drzew trzeci raz
A twoja miłość do mnie nie wraca
Choć tyle błyszczy liści i gwiazd
I tylko złoty kasztan mi został
Mały talizman szczęśliwych dni
I ta jesienna piosenka prosta
Którą wiatr, może zaniesie ci
Kochany, kochany
Lecą z drzewa jak dawniej kasztany
Wprost pod stopy par roześmianych
Jak rudy lecą grad
Jak w noc, gdy w alejce
Rudy kasztan ci dałam i serce
A tyś rzekł mi trzy słowa, nic więcej
Że kochasz mnie i wiatr
I wiatr... |
|
|
|
Komentarze: |
|
|
|
|