kamienica

Hm jest tam taka kamienica ... popękana jeszcze trochę i się zawali... Fajnie fajnie :///

20 maja 2006r.

Luci

garaże

Niestety z rozbiórka garaży lub zagospodarowanie tego terenu jest skazane na porażkę, gdyż służby konserwatorskie zarezerwowały je dla siebie, ponieważ w najbliższym czacie ruszą pełną parą całodobowy Zakład Konserwacji Podwozi Samochodowych. Wreszcie jakaś sensowna inicjatywa turyści będą musieli zostać dłużej niż jeden dzień (musi wyschnąć konserwacja). Dlatego też uzasadnione jest budowa w niedalekiej odległości hotelu dla oczekujących (np. przy ulicy Browarnej). Możemy już spać spokojnie, bo wreszcie ktoś dba o nasze miasto.

03 marca 2006r.

parkingowy

***

Tak jak odpowiedzieliśmy w mailu, trudno zobaczyć jakikolwiek pojazd na ulicy z zamaskowaną rejestracją. Nie jest też naszym celem "ujawnianie na światło dzienne rejestracje pojazdów zaparkowanych na podwórzu". Nikt też nie ma zamiaru usuwać samochodów właścicieli, którzy parkują przed swoim domem.
Dziękujemy za pozdrowienia i sugestie... lecz nie będziemy korzystać z porad nawet najbardziej znanego redaktora w mieście.

03 marca 2006r.

JC

....

Widzę, że nie uwzględniliście mojego komentarza - prawda w oczy kole, co? A sprawy rejestracji samochodów i tak nie zostawię - tego możecie być pewni... Pozdrawiam całą redakcje tego nieprofesjonalnego serwisu

03 marca 2006r.

PCP

???

"Teraz podwórko zamieniono na zajezdnię dla busów." Nie dość, że ujawniacie na światło dzienne rejestracje pojazdów zaparkowanych na podwórzu to jeszcze szerzycie nieprawdę, nazywając je zajezdnią dla busów... To człowiek nie ma już prawa parkować własnego samochodu na podwórzu? Wypadałoby najpierw dowiedzieć się nieco o tym, co piszecie... Pomyślcie trochę, zanim weźmiecie się za pisanie "artykułów"
i zasięgnijcie porady kogoś, kto naprawdę się na tym zna...

03 marca 2006r.

PCP

***

Budynków przy Bramie nie wolno rozbierać! Jedynie dwie rudery stojące przy ul. Podwale Górne. O ludziach, którzy tam teraz mieszkają należy myśleć zupełnie niezależnie od tego kto i kiedy (o ile kiedykolwiek) zajmie się tym miejscem i problemem.

19 lutego 2006r.

JC

super

Plany o tyle piękne co mało realne. Ale popieram i zachęcam do działania! Tylko trzeba na to spojrzeć
z szerszej perspektywy. Owszem, teren przy Bramie szpeci i nie pasuje do sandomierskiej wizytówki. Ale zanim ktoś zacznie zrównywać z ziemią stojące tu budynki niech zastanowi się przez chwilę. Bo w tych ruinach wciąż mieszkają ludzie. Bez ciepłej wody, ogrzewania i gazu - w XXI wieku i w samym centrum miasta!!! A nasze władze nie są w stanie przydzielić im mieszkań zastępczych by mogli żyć w godziwych warunkach. Dlatego chyba jeszcze długo poczekamy, ale idea jest świetna. Trzymam kciuki!

19 lutego 2006r.

Tyska

retrospekcja

A jak zagospodarowywanie przestrzeni dokoła Bramy Opatowskiej ma się do projektu tak onegdaj namiętnie forsowanej rewitalizacji? Można posilić się o stwierdzenie, że zmiany mogłyby być finansowane z tego właśnie źródła tym bardziej, że mowa o robotach na terenie starego miasta. My zaś wyłożymy ciężkie pieniądze na budowę skate parku tuż przy najpoważniejszych skupiskach skinów, na ul. Koseły. Wróży to nieunikniony sukces przedsięwzięcia ... Pozdrawiam,

16 lutego 2006r.

EaserVW

***

Zbyt dobrze znam realia. Nie jest dobrze widziane mieć własne i to niejednokrotnie odmienne zdanie. Tak jak napisał Opatowska: "Najgorsze jest to, że coraz częściej człowieka ogarnia poczucie bezsilności. A mogłoby być tak pięknie..." Z tego też względu są i nadal będą w serwisie poruszane wszelkie sprawy dotyczące Naszego Miasta nawet jeśli są tacy co chcieli by za to "podziękować".

16 lutego 2006r.

JC

***

nie znam pana ale jak bym poznał to sparaliżowała by mnie myśl co mam zrobić? pobiec skoczyć po kwiaty
e chyba nie. Nie jest pan ani moja dziewczyna ani kobieta! Ale to co pan robi jest niesamowite! Myślę, że Sandomierz za to panu podziękuje.

16 lutego 2006r.

huta1986

Brama

Mogę tylko wyrazić swój szacunek dla autora i ubolewanie, że w przesiąkniętym polityką (w najprymityw-niejszym wydaniu) samorządzie sandomierskim nie ma ludzi odpowiedzialnych, którzy zechcieliby od czasu do czasu posłuchać podpowiedzi fachowców i zawodowców. Pełne amatorstwo panoszące się w magistracie potrafi upiększyć otoczenie najbardziej charakterystycznego dla Sandomierza obrazka jedynie "glutem" mieniącym się pomnikiem (za to osłanianym z wielką pompą). Najgorsze jest to, że coraz częściej człowieka ogarnia poczucie bezsilności. A mogłoby być tak pięknie...

15 lutego 2006r.

Opatowska