skarpa

Bartek - tylko komu zależy na turystach w Sandomierzu? trzeba po nich tylko sprzątać. Pałętają się bez sensu, zajmują miejsca parkingowe i jeszcze narzekają. Nie będzie turystów to przynajmniej święty spokój będzie. A tak na serio odnosząc się do komentarzy na oficjalnej stronie miasta jaką to burmistrz perełkę turystyczną zrobił z Sandomierza to właśnie widać na załączonym obrazku!

05 czerwca 2006

turysta

skarpa

Co to tego sprzętu to jest poręczne urządzenie niedużej wielkości. studzienki wyglądają okropnie, jednym słowem syf!!! i się dziwić że skarpa się osuwa, jak tak dbamy o odprowadzenie wody to mamy. czy tak dużo trzeba aby oczyścić studzienki, skarpę?? uważam że ten serwis jest potrzebny bo faktycznie gdyby nie on to byśmy tego nie dostrzegli!!!! weźmiemy się do pracy jak turyści przestaną do nas przyjeżdżać, żeby nie było za późno...

05 czerwca 2006

Bartek

"jaki koń jest wszyscy widzą"

 dobrze JC, że nie komentujesz wypowiedzi toniego bo każdy ma oczy i potrafi ocenić twoje zdjęcia. dzięki za otwieranie oczu i serca, wcale tego nie odbieram jako krytykę. Toni zastanów się pytając o to co kto zrobił, jak ogromny zakres pracy wykonuje JC i nikt mu za to nie płaci, robi to kosztem rodziny pracy zawodowej
a powód jest jeden kocha nasze miasto a jego problemem jest to, że widzi więcej niż my, którzy zaakceptowaliśmy brzydotę i niechlujstwo. Powinien dostać sandomierskiego nobla za nieobojętność
a przeraża mnie to, że nikt nie korzysta z pracy tego "społecznego inspektora" i nie ma żadnych reakcji na te artykuły (piktogramy, remonty, bariery i inne, czy ktoś wyciągnął z tego jakieś wnioski i kosekwencje). PRZERAŻAJĄCA AROGANCJA DECYDENTÓW.
Jeśli widzisz dobre rzeczy to napisz podaj przykłady wykonaj pracę o której mówisz. Miasto, które ma aspiracje do miana miasta turystycznego nie prowadzi żadnej polityki promocyjnej, nie ma nawet wydziału ze słowem promocja w nazwie, nie widzę nawet zalążka systemu informacji turystycznej? znowu narzekanie? ale to może odłożymy na osobny temat. pozdrawiam

04 czerwca 2006

gruby