Pożegnalny marsz

22.12.2006 r.

22 grudnia o godzinie 14:00 na sandomierskim Rynku zebrała się młodzież. Kilka dni wcześniej pojawiły się klepsydry zapowiadające pożegnanie Fundacji Kultury Ziemi Sandomierskiej.

Marsz był spontaniczną inicjatywą młodych ludzi, którzy chcieli wyrazić swoje niezadowolenie i protest przeciw działaniom burmistrza godzącym w kulturę.

Zebrani wyruszyli spod budynku Fundacji i udali się pod Urząd Miasta. Przemaszerowali w milczeniu niosąc transparenty z napisami “Zabraliście na wszystko”, “Pozwólcie nam żyć kulturalnie”, “Fundacja to nasz drugi dom”.
Pod urzędem rozległo się skandowanie “Borowskiemu brak kultury”. Na drzwiach urzędu przyklejono klepsydrę.
Od czasu do czasu z okien ukradkiem wyglądnął jakiś urzędnik. Nikt nie wyszedł, nikt się protestem nie zainteresował.

Na parkingu Straż Miejska obserwowała zdarzenie z samochodu prowadząc z kimś nerwową rozmowę przez krótkofalówkę. “Czy zerwać z drzwi klepsydrę? Nie bo jeszcze jakiś dziennikarz to sfotografuje! Sfotografujcie tych
co stoją”.

Z pod urzędu młodzi ludzie wrócili na Rynek. Przemaszerowali wokół Ratusza. Pod Fundacją na parapecie okiennym symbolicznie zapalili znicze i złożyli wiązankę kwiatów.

Pojawiła się policja. Po pytaniu, czy “demonstracja” jest legalna policjanci poprosili aby wszyscy spokojnie się rozeszli. Odjeżdżających radiowozem policjantów młodzież pożegnała okrzykami “kulturalni stróże prawa”.

Problem narastał od wielu miesięcy. Fundacji Kultury Ziemi Sandomierskiej, która jest organizacją pozarządową burmistrz nie może zlikwidować. Może natomiast (co też się stało) swoimi działaniami doprowadzić do likwidacji.
W naszym serwisie pisaliśmy już na ten temat. (czytaj)

Fundacja Kultury Ziemi Sandomierskiej została utworzona w 1991r. przez dwóch fundatorów – Gminę Sandomierz oraz nieistniejącą już Hutę Szkła Okiennego. Szczególnie w ciągu ostatnich trzech lat dało się wyraźnie zauważyć coraz to nowsze inicjatywy i autorskie pomysły realizowanie z wielkim sukcesem. Zrodziły się nowe imprezy, które Sandomierzowi zaczęły przysparzać powodu do dumy. To między innymi: Letni Festiwal Kultury Alternatywnej DZIEJBA, Festiwal Piosenki Wodniackiej SZANTOMIERZ, Festiwal PRZESTRZEŃ DLA SZTUKI, Uczta z Piosenką Nieobojętną SANDłicz.

Wiele z działań jakie podejmowała Fundacja śmiało można nazwać wydarzeniami artystycznymi nie tylko o zasięgu lokalnym. To w Sandomierzu odbyła się projekcja specjalna filmu J.J. Kolskiego “Jasminum”, pokaz filmów Mariusza Wilczyńskiego, do którego muzykę na żywo tworzyli: Tomasz Stańko, Michał Urbaniak, Włodek Kiniorski i Darek Makaruk. Takiej imprezy nie powstydził by się nawet Nowy Jork.

Na Dziejbie bywali artyści, którzy są obecnie gwiazdami. Sandłicz gościł wielu znakomitych wykonawców.
Powstała Galeria “Przykrótka”, w której mieliśmy okazję spotkać m.in. znanych i uznanych fotografików.
Co czwartek (poza sezonem) odbywała się w Fundacji “Scena pod latarnią”, stale rozwijająca się i prezentująca artystów (także amatorów) oraz ich twórczość. To tylko niektóre przykłady.

Podejmowane przez Fundację przedsięwzięcia zawsze trzymały poziom znacznie odbiegający od masówki czy imprez organizowanych wokół stołów biesiadnych z piwem.

Można to przekreślić. Tylko po co?

Kultura to taki obszar działania, który bardzo łatwo zniszczyć jedną decyzją urzędników. Niestety decyzjami urzędników nie da się tworzyć kultury.

To nie bar mleczny, gdzie tak naprawdę nie ma dla nikogo znaczenia kto jest bufetową.