|
"Nowa szkoła" |
|
Nowy problem, jaki
pojawił się na sandomierskiej starówce, to żenujące znaki
wytyczające drogę do WSHP.
W szczególności mam na uwadze znak umieszczony vis a vis
budynku TP, oraz przy rozjeździe, u stóp zamku.
Znaki - umieszczone na latarniach - są ohydne, gabarytami po
prostu skandaliczne, w dodatku dezorientujące
i pretensjonalne. W sposób oczywisty i dramatyczny wpływają
na wygląd Starówki, nadają się do natychmiastowego
demontażu. Dodam, że miejski konserwator zabytków zamierza
zgłosić propozycje demontażu znaków na najbliższej Sesji
Rady Miasta. (czy ze skutkiem oczekiwanym?)
Sądzę, że miara się już przebrała, i należy zacząć
rozwiązywać PRAWNIE kwestię szpecących Nasze Miasto reklam,
szyldów, daszków i neonów w obrębie architektury zabytkowej. |
Kwestię tegorocznej
"dekoracji" ratusza i studni zostawiam na innego posta. |
ps. proszę o
zamieszczenie kilku zdjęć znaków informacyjnych WSHP. Warto
zwrócić uwagę, że znak umieszczony pod zamkiem wprowadza
przechodniów w błąd wskazując drogę do Szacownej Uczelni w
kierunku Podwala.. |
|
To treść informacji
nadesłanej przez
EaserVW |
|
|
|
Trudno odmówić racji! |
Problem jednak jest
znacznie głębszy. To nie tylko “nowe” oznakowanie WSHP. To
także “nowe” oznakowanie ulic, to wszelkiego rodzaju szyldy
i reklamy na ceracie itp. (na co nie raz zwracaliśmy uwagę).
Oglądając te cuda rodzi się wiele pytań i wątpliwości, na
które trudno znaleźć sensowną odpowiedź. |
Znajdą się niewątpliwie
tacy co powiedzą, iż to “drobiazgi” i nie ma się czego
czepiać. Ale czy aby na pewno? Właśnie te “drobiazgi”
składają się na problem, o którym mówimy i na który ciągle
będziemy zwracać uwagę. |
Zmiana i wymiana
tabliczek z oznakowaniem ulic to niemałe koszty. Niestety
nowe tabliczki są poza jakąkolwiek oceną estetyczną. Miasto
odeszło od tradycyjnego sposobu oznakowania ulic, który był
dla każdego przejrzysty
i czytelny. Teraz tabliczki wieszane i mocowane są w sposób
nowatorski, na słupkach, latarniach ulicznych itp.
elementach. Nie przeszkadza, że są mało czytelne jak również
to, że w bardzo wielu przypadkach mocowane są
w najmniej oczekiwanych miejscach wprowadzając
niejednokrotnie w błąd. |
|
Powracając do tablic
informacyjnych dotyczących WSHP można jedynie dodać, że na
szczęście zrezygnowano
z łacińskiej nazwy szkoły “Studium Generale Sandomiriense –
Wyższa Szkoła Humanistyczno Przyrodnicza”. |
Czyżby studenci mieli
problemy z trafieniem na uczelnię, może turyści powinni ją
odwiedzać, a może jest to informacja dla niedouczonych
mieszkańców naszego miasta? Któż to wie? |
Rozmieszczenie wielu
tablic informujących gdzie znajduje się WSHP jest może
zapoczątkowaniem znacznie szerszej “akcji”. Nie było by nic
zadziwiającego, gdyby w mieście pojawiły się kolejne tego
typu tabliczki (2-3 metrowej długości) informujące gdzie
znajduje się wiele innych szacownych instytucji o niemniej
długich nazwach. |
|
Chyba mało kogo obchodzi
jak wygląda problem informacji wizualnej w mieście. Jakieś
szyldy, reklamy itp. elementy nie stanowią żadnego
“problemu”. Dziś są - jutro ich nie ma. Firmy zmieniają
swoje siedziby, sklepy zmieniają właścicieli i asortyment, a
co z tym idzie zmienia się także informacja. Więc po co tym
się zajmować? |
Właśnie to jest powodem,
aby tym zagadnieniem zając się poważnie. Opracowanie systemu
informacji wizualnej to nie kaprys. Sandomierz jest miastem,
które wymaga systemowego i w pełni profesjonalnego
opracowania. Dlaczego? Pisaliśmy o tym 30 marca br. w
artykule “Po co nam System Informacji Miejskiej?”
|
|
Proponujemy powrócić do lektury. |
|
|
|
|
Komentarze: |
|
|
|
|