dziś w Sandomierzu jest

         
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 Kompleks prowincji

25.05.2005 r.

 

Bardzo ucieszył mnie artykuł zatytułowany „Myśleć nieprowincjonalnie” jaki ukazał się w 5 numerze „Akcentu sandomierskiego”. Trudno się z autorem nie zgodzić. Problem jednak jest znacznie bardziej złożony niż przedstawiony w tekście. Pytania: „czy nie ma się kompleksu prowincji” nie muszą nam zadawać mieszkańcy większych miast. Powinniśmy je sobie zadać sami. Niezależnie od świadomości, wykształcenia, miejsca pracy, czy statusu społecznego. Jest zbyt wiele przykładów, które świadczą o naszej prowincjonalności. Jakże chętnie korzystamy z usług kogoś kto przyjechał samochodem na rejestracji z większego miasta.

Jakże często chwalimy się do znajomych, że korzystamy z usług firm, czy „fachowców” z większych miast.
Czy powodem tego w naszym mieście  jest brak możliwości skorzystania z ludzi ich umiejętności i profesjonalności?
Czy ma to podnieść nasz prestiż? wartość świadczonych usług? Nie.
To właśnie świadczy o naszym prowincjonalizmie. Jeśli z dużego miasta, to musi być "lepsze".

 

„Gdzie tkwi przyczyna takiego zjawiska? Na pewno w dużej mierze w niedocenianiu własnych wartości, własnego zdania. Bezkrytycznie przyjmujemy wzorce, złe wzorce i wizerunki proponowane nam przez skomercjalizowany świat. Ponadto poddajemy się w znacznym stopniu manipulacji, wierzymy w to co mówią inni. Stąd gros mieszkańców czuje się zakompleksionych i bezradnych.”
„Chcąc uniknąć poczucia prowincjonalizmu często wybieramy drogę na skróty. Brak wiary i ogólny marazm rekompensujemy sobie „ucieczką” z rodzinnego miasta. Opuszczamy jak nam się wydaje prowincję”.

 

Szkoda tylko, że tę „drogę na skróty” wybierają jedynie mieszkańcy opuszczając rodzinne miasto.
W większości są to ludzie młodzi, którzy wyjeżdżają na studia i już nie wracają. Bo i po co?
Może właśnie z ich umiejętności skorzysta miasto jeśli pozostaną w większej aglomeracji. Wtedy będą mogli zajechać samochodem na właściwej rejestracji.

 

„Może właśnie wystarczy zmienić myślenie, zostać tutaj i budować dla siebie własne środowisko, w którym będzie nam dobrze. Środowisko, w którym poznamy swoją wartość. W którym będziemy się rozwijać, a zainwestowany w młodych ludzi kapitał będzie procentował. Żyjemy w społeczeństwie i tylko my je możemy rozwijać. Potrzebna jest do tego jedynie chęć działania i współdziałania. Nikt za nas tego nie zrobi. Nie zrobi za nas tego państwo, samorząd, czy ktokolwiek inny”.

Trudno się z tym nie zgodzić. Lecz jak „budować dla siebie własne środowisko, w którym będzie nam dobrze”?
Nie ma tu znaczenia nasze myślenie. A jeśli już, to myślenie powinni zmienić wszyscy, także i urzędnicy. Zdarza się, że to właśnie mieszkańcy oczekują od samorządu innego niż prowincjonalne podejścia do wielu spraw i problemów.

Oczekują i liczą na inne niż prowincjonalne podejście władz miasta (i nie mam tu na myśli Burmistrza). Czy tylko mają oczekiwać i łudzić się, że zmieni się cokolwiek?
„Potrzebna jest do tego jedynie chęć działania i współdziałania”. Dotyczy to jednak nie tylko samych mieszkańców, lecz także władz samorządowych, które powinny te działania stymulować i synchronizować. Jak mają tego dokonać sami mieszkańcy?

Bywa, że zwracamy uwagę na problemy miasta. Jednak nie jest mile widziane, aby mieszkaniec wyrażał swoje zdanie czy opinię, że coś robione jest niewłaściwie, że można zrobić inaczej, znacznie lepiej. Dla wygody i swobody dalszego działania przykleja mu się metkę awanturnika i pieniacza.
Świadomość, że ma się jakiś wpływ na cokolwiek i to jedynie w czasie wyborów wrzucając kartkę do urny jest naiwna
i niewystarczająca. Stąd pewnie „gros mieszkańców czuje się zakompleksionymi i bezradnymi.”

Póki co zakończę swoją wypowiedź bardzo trafnym zakończeniem z artykułu:
„Parafrazując na zakończenie Kapuścińskiego możemy powiedzieć, że prowincjonalny jest ktoś, kogo myślenie jest ograniczone”.

   

Jerzy Cebula

   
    komentarze:
       
   
 dodaj swój komentarz
       
Jak dojechać, Informator, Plan Miasta, Historia, Urzędy i Instytucje, Kościoły, Kultura i SztukaEdukacja, Zdrowie, Gospodarka, Turystyka, Katalog firm,
Dawny Sandomierz, Wędrówki ulicami, Komunikacja, Bezpieczeństwo, Na starej fotografii, FotoGaleria, Reklama, Ogłoszenia, Katalog WWW
Jeśli jesteś w posiadaniu interesujących materiałów dotyczących Sandomierza prosimy o kontakt.
    o serwisie pomoc  

STRONA GŁÓWNA

• stronę optymalizowano dla IE 5.0+ • zalecana rozdzielczość 1280x1024 •

napisz do na

www.sandomierz.org

webmaster webmaster

copyright © sandomierz.net  Wszelkie prawa zastrzeżone

serwis istnieje od 20 kwietnia 2003r. i nie jest stroną oficjalną miasta