Problemy te dotyczą i dotykają bardzo wielu osób. Nie tylko niepełnosprawnych mieszkańców, ale i turystów poruszających się na wózkach inwalidzkich, osób z ograniczonymi możliwościami poruszania się, osób starszych, niewidzących i niedowidzących, chorych, kobiet w ciąży, z dzieckiem w wózku etc.

Trasa spaceru przebiegała tak jak było zaplanowane. Spod Bramy Opatowskiej, ulicą Sokolnickiego do Rynku.
Z Rynku ul. Zamkową na Pl. Poniatowskiego do Urzędu Miasta. W tym miejscu należy szczególnie podkreślić, że „Jesienny spacer po mieście” (żałować należy że nie WSPÓLNY) zakończył się sukcesem. Przed Urzędem spotkaliśmy Burmistrza Sandomierza Jerzego Borowskiego, któremu przedstawiliśmy założenia akcji.
Powrót do Rynku i dalej: ul. Mariacką, ks. Rewery w stronę Domu Długosza. W przejściu do Katedry zakończyliśmy spacer. Część dalsza nastąpi.

Sandomierz Bez Barier nie jest akcją kierowana przeciwko komukolwiek.
Służyć ma jedynie do zwrócenia uwagi na istniejące od dawna problemy. Jest kierowana do wszystkich, którzy mają wpływ i są odpowiedzialni za kreowanie infrastruktury i przestrzeni miejskiej.
Celem jest także chęć uwrażliwienia na problemy dostępności tych sandomierzan, którzy do tej pory nie zwracali uwagi na wszechobecne bariery architektoniczne.
Pora zacząć likwidować wszelkie bariery, nie tylko architektoniczne!

Będziemy dążyć do tego, aby akcja Sandomierz Bez Barier stała się WSPÓLNĄ akcją nas wszystkich.
Mamy nadzieję, że tak zapoczątkowane działania, z czasem doprowadzą do tego, że Nasze Miasto stanie się
miastem dla wszystkich.

Dzisiejszy „Jesienny spacer po mieście” początkuje także nowy dział w naszym serwisie. Na naszych stronach będziemy mówić o tych problemach. Będziemy pokazywać wszystkie absurdy architektoniczne, istniejące i powstające. Utworzymy bazę obiektów niedostępnych, trudnodostępnych i dostępnych, takich, które mogą służyć za przykład do naśladowania. Miejmy nadzieję, że tych ostatnich będzie tylko przybywać.

Jerzy Cebula SSI

28 października 2005